
World Food Festival oferuje potrawy przygotowywane przez międzynarodowy zespół kucharski według różnorodnych zwyczajów kulinarnych. Gdzie? W Międzynarodowym Centrum Ewangelizacji przy ulicy Piastowskiej.
Światowe Dni Młodzieży to wydarzenie mające głęboki wymiar duchowy. Udział w nim oznacza jednak dla pielgrzymów także fizyczny wysiłek, który wymaga zadbania o własny organizm. World Food Festival już od poniedziałku stanowi propozycję dla pielgrzymów przybyłych do Krakowa.
W Międzynarodowym Centrum Ewangelizacji działają wolontariusze z ponad 30 krajów. Są wśród nich także osoby z talentem kucharskim. Potrawy przygotowują na bieżąco, dzięki czemu są one świeże. Kucharze zmieniają się, dlatego oferta też jest „ruchoma”. Wśród potraw, które serwowane są w ramach kulinarnego festiwalu, wymienić można m.in. curry, chilli con carne, ravioli i leczo. Posilać się można także pastami, makaronami, ale i polską kiełbasą z grilla.
W porze obiadowej pielgrzymi chętnie korzystają z oferty. Jedną z osób przygotowujących potrawy jest Cindy Yong z Malezji. – To wspaniałe doświadczenie, być tutaj wolontariuszem. Widzimy tak wielu ludzi z całego świata. Praca w zespole kucharzy jest czymś, co ma dla mnie wielką wartość – przyznaje Malezyjka.
Atmosferę panującą przy gastronomicznym punkcie współtworzy zespół muzyczny Przystanek Jezus. Co jakiś czas ktoś dołącza do muzykujących. – Dzisiaj tańczyli z nami ludzie z Australii i Filipin, a grali i śpiewali z nami, i uwielbiali Boga ludzie z RPA – mówi gitarzysta i wokalista zespołu Jakub Kujawa.
To gastronomicze przedsięwzięcie jest jedną z odpowiedzi na naukę Jezusa Chrystusa. – Mottem naszej służby są słowa z Ewangelii Mateusza: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili” – tłumaczy Zbyszek, szef kuchni.
Atmosferę towarzyszącą festiwalowi oraz zalety potraw przygotowywanych w oryginalnej kuchni Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji najlepiej poznawać samemu. World Food Festival służył będzie pielgrzymom do końca Światowych Dni Młodzieży – a może nawet nieco dłużej.
Bartłomiej Łuczak
Fot. Marianna Gurba
Fot. Raphael Pereira